Kim jesteśmy
Mamy rodziny, krąg przyjaciół i znajomych. Jak każdy. Jesteśmy przełożonymi i pracownikami, pracujemy w szkołach, urzędach, instytucjach publicznych. Prowadzimy firmy. Są wśród nas emeryci, którzy mają chęci i czas, żeby dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem. Wśród licznych obowiązków staramy się znajdować czas i miejsce na modlitwę i ciszę, na rozważanie Słowa Bożego oraz medytację chrześcijańską. W Fundacji „Opcja Benedykta” chcemy budować kulturę życia we wspólnocie. Opieramy się na tym, co jest dla nas ważne w życiu: benedyktyńskie Ordo et Pax, szacunek dla człowieka i natury, zaufanie, odpowiedzialność, równowaga pomiędzy pracą i odpoczynkiem.
Wszystkim, którzy szukają sensu życia i harmonii chcemy zaproponować warsztaty i rekolekcje z zakresu rozwoju duchowego i osobistego. Chcemy pomagać tym, którzy potrzebują wsparcia. Chcemy tworzyć przestrzeń dla osób wierzących i dla osób poszukujących. Chcemy służyć miejscem, w którym panuje cisza i spokój, gdzie rytm dnia wyznaczają liturgia godzin, lectio divna i medytacja. Wybraliśmy Mazury, wieś Faryny na skraju Puszczy Piskiej, z dala od turystycznych szlaków. Tu budujemy nasz ośrodek i pustelnię.
Metropolita Warmiński wspiera „Opcję Benedykta”
Idea fundacji
Pomysł na wspólnotę zrodził się trzydzieści lat temu w sercu benedyktyńskiego mnicha, ojca Włodzimierza Zatorskiego. To on zainspirował świeckich, którzy latami przyjeżdżali do Tyńca na rekolekcje i warsztaty. Wśród nich były osoby, które w 2000 roku utworzyły w Olsztynie Wspólnotę Benedictus.
Tak, jak Św. Benedykt chcemy, „aby we wszystkim był Bóg uwielbiony”: w pracy i w domu, w codziennych obowiązkach i w odpoczynku, w spotkaniu z drugim człowiekiem. Mądrość zapisana w Regule św. Benedykta wydaje się być ponadczasowym lekarstwem na bolączki dzisiejszego świata. Jest zapisem prostych prawd, które sprawdzają się w życiu świeckim i w życiu monastycznym. Są to uniwersalne prawa rządzące życiem duchowym człowieka.
Reguła została napisana prawie 1500 lat temu i była odpowiedzią na upadek kultury. Dziś również doświadczamy kryzysu wiary i duchowości, kryzysu kultury bycia i wzajemnych relacji. Ponieważ coraz więcej osób zmaga się z podstawowymi pytaniami dotyczącymi sensu, szczęścia i wiary, widzimy potrzebę tworzenia wspólnoty „Opcja Benedykta”. Budujemy ją na sprawdzonych prawach, które odnoszą się do życia.
Wiemy, że cokolwiek wymyślimy – choćby wydawało się to nam najszlachetniejsze, najdoskonalsze – bez Bożego prowadzenia stanie się bezowocne, pozbawione życia. Dlatego najistotniejsze jest usłyszenie Słowa od Boga do nas skierowanego. Odpowiadając na nie przy współdziałaniu Jego łaski, możemy zrobić coś, co będzie nas budowało, zakorzeniało w prawdzie i w życiu.
Cieszymy się, że dekady po tym, gdy ojciec Włodzimierz Zatorski zaczął myśleć o powołaniu takiej społeczności, zechciał zostać asystentem duchowym wspólnoty „Opcja Benedykta”.
Czy Benedykt XVI przewidział przyszłość Kościoła?
Benedyktyński duch w regionie
Od lat na Warmii i Mazurach grupa ludzi interesowała się i praktykowała duchowość benedyktyńską. W 2000 r. utworzyli oni w Olsztynie wspólnotę „Benedictus – bądź szczęśliwy!”. Jedna z inicjatorek grupy, Barbara Marszałek, wspomina, że gdy spotkała pierwszy raz o. Włodzimierza Zatorskiego, zrozumiała, że może on pomóc ludziom uregulować ich chrześcijańskie życie. O. Zatorski przez lata komunikował się z członkami wspólnoty listownie. Te korespondecje z czasem przerodziły się w regularną publikację gazetki „Benedictus” w formie drukowanej i elektronicznej.
Członkowie wspólnoty „Benedictus” zawsze byli przekonani, że droga benedyktyńska oznacza szczęśliwe życie. Marzyli jeszcze tylko o jednym – by mnisi benedyktyńscy mogli być na codzień obecni w ich regionie. 20 lat po zawiązaniu wspólnoty w Olsztynie, o. Zatorski został asystentem duchowym działającej w okolicy Fundacji „Opcja Benedykta”. Pani Barbara została członkiem rady tej fundacji.