Tymi słowami żegnaliśmy Ojca Włodzimierza

Publikujemy tekst oraz wideo z pożegnania, które podczas nabożeństwa pogrzebowego w kościele w Tyńcu wygłosiła Maria Rochowicz z naszej Fundacji.

Drogi Ojcze Włodzimierzu!

Tyle osób nie może dziś stanąć wokół Twojej trumny. Dzwonili, pytali, żałowali. W imieniu świeckich, którym byłeś bliski chciałabym Ci podziękować za Twoje serce i służbę dla nas. 

Całą mądrością i wiedzą jaką zdobywałeś latami jako mnich, służyłeś nam świeckim. Uczyłeś nas wytrwale jak mamy stawać się otwarci na Boga i na ludzi, jak żyć „aby we wszystkim był Bóg uwielbiony”. 

Przez całe lata prowadziłeś w Tyńcu rekolekcje „Duchowość benedyktyńska dla osób świeckich”, „Duchowości lidera” i „Sztuka zarządzania”. To wszystko było adresowane do nas świeckich, abyś mogli mądrzej żyć.

Maria Rochowicz podczas nabożeństwa pogrzebowego

Poza Tyńcem prowadziłeś rekolekcje i głosiłeś konferencje w różnych kręgach świeckich – dla przyjaciół ze studiów w Gliwicach, Katowicach, Istebnej, dla Grupy Benedictus w Olsztynie. I trwało to latami. Do przyjaciół ze studiów prowadziłeś je ponad 30 lat, dla Grupy Benedictus 22 lata. Byłeś w tych relacjach bardzo lojalny i wierny. Przez 17 lat byłeś prefektem oblatów świeckich przy Opactwie w Tyńcu. Twoja wirtualna parafia otrzymująca codziennie homilie liczy ponad 700 osób. Ostatnio, w tym trudnym roku pandemii zacząłeś grupę Lectio Divina. Spotykaliśmy się tam codziennie o godz. 21.00. W czasie Twojej choroby zbieraliśmy się tam nadal, aby słuchać informacji o Twoim stanie zdrowia, także w Wigilię, w Boże Narodzenie byliśmy z grupą ponad 100 osób z modlitwą wokół Ciebie. Wierzyliśmy, że jesteś tak silny, że przecież pokonasz tę chorobę. Kontynuujemy te spotkania o 21.00, modlimy się razem.

Służyłeś naszym potrzebom – chrzciłeś nasze dzieci, świeciłeś domy, odprawiałeś ceremonie ślubów i pogrzebów. Byłeś do dyspozycji – odpisałeś na każdego maila, oddzwoniłeś na telefon, rozmawiałeś, prowadziłeś, spowiadałeś nas. A my braliśmy Ciebie jak chleb. Czytaliśmy Twoje książki, słuchaliśmy konferencji i homilii, uczestniczyliśmy w rekolekcjach. Prostowałeś nasze kręgosłupy, rozjaśniałeś głowy, otwierałeś serca i modliłeś się z nami. Byłeś naszym ojcem duchowym, spowiednikiem, przewodnikiem, nauczycielem, przyjacielem, Bratem serdecznym.

Niektórzy mówili, że nie miałeś łatwego charakteru, ale miałeś łatwe serce – zatroskane, czujne, dyskretne, pełne ducha służby dla nas świeckich.

Kochałeś nas. A my kochaliśmy Ciebie. Ale nade wszystko kochałeś Boga i tego nas uczyłeś. Powtarzałeś „ Bóg kiedy przychodzi to zawsze w sposób inny niż się tego spodziewamy”. Tak przyszedł i teraz. W sposób, którego się nie spodziewaliśmy, w środku naszych planów i zamierzeń.

Twoim ostatnim dziełem, w którym Ci towarzyszyliśmy była Fundacja Opcja Benedykta. Jest ona owocem Twojej miłości i zrozumienia dla ludzi świeckich, wyrosła z tej miłości. I dziś widzimy to jaśniej niż kiedykolwiek.

9 grudnia, w dniu w którym zabrało Cię pogotowie, dzwoniłeś wieczorem ze szpitala z informacją, że pracownicy właśnie skończyli budowę fundamentów pod Twoją pustelnię. Chcemy Ci dziś powiedzieć, że nic nie stanęło, nie zatrzymujemy się. Po 10 stycznia przychodzi ekipa do montażu pustelni. Ona tam stanie !

Fundamenty mamy też w sobie samych. Dużo w nas zasiałeś. I będziemy TRWAĆ! Mamy w sobie determinację i siłę, aby kontynuować to dzieło, ten Twój szczególny testament serca jakim jest Fundacja Opcja Benedykta. Będzie trudno, ale nie jesteśmy dziećmi we mgle, wiemy co robić, wiemy dokąd zmierzać.

Ojciec Konrad Małys zadał kiedyś pytanie naszej grupce oblatów: „Czego świeccy oczekują od mnichów?” Życie o. Włodzimierza jest doskonałą odpowiedzią na to pytanie!

Ojcze Włodzimierzu, dziękujemy Bogu za Ciebie, w imieniu wszystkich nas świeckich, którym służyłeś całym swoim życiem mnicha i kapłana. Jesteśmy wdzięczni za ten czas, który mieliśmy z Tobą.

Spoczywaj w Pokoju!

Tyniec, 2.01.2021 r.

Zobacz wideo z pożegnania Ojca Włodzimierza.

Zespół Fundacji
guest
4 Komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Mirosław
Mirosław
4 lat temu

Bogu niech będą dzieki za takiego kapłana. Niech spoczywa w pokoju. R. I. P

magda
magda
4 lat temu

Piekne slowa. Wzruszyly mnie do glebi. Dziekuje z serca Pani i Wam Wszystkim. Jestem pelna wdziecznosci za to, ze tak calkiem „przez przypadek”; najpierw przez homilie, pozniej tez ksiazki, w koncu plany tego cudnego przedsiewziecia jakim jest Fundacje Opcja Benedykta dane mi bylo poznac tego cudownego Czlowieka. Wszedl nieoczekiwanie i z lekkoscia w moje zycie, a pozostawil trwale i glebokie slady – i ja dziekuje za o. Wlodzimierza, ktory stal sie na zawsze moim Duchowym Przewodnikiem.
Najserdeczniej z Wiednia

Barbara
Barbara
4 lat temu

To podziękowanie było cudowne! Jestem wdzięczna, że zostało tutaj udostępnione.
Dziękuję za treść Zespołowi Fundacji, a Pani Marii za wzruszający przekaz.

Janina Rymar
Janina Rymar
4 lat temu

Dziekuje Panu Bogiem za łaskę spotkania na drodze życia O. Włodzimierza Zatorskiego. Pierwszy raz ysłyszałam ciebie na rekolekcjach w naszej parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w MI – US A. Nasze koło biblijne istniejące przy parafii zaprosiło ciebie na nasze spotkanie. Twoje słowa i póžniejsze homilie na codzień sprawiły moją przemianę w życiu, słowa twoje docierały do mojego serca i w cudowny sposób przemieniały moje dotychczasowe myślenie.
Twoja biografia jest świadectwem prawdziwego ucznia Pana Jezusa Chrystusa.
Niech ŚP O. Włodzimierz spoczywa w pokoju.