Media o Ojcu Włodzimierzu Zatorskim
29 grudnia informacja o śmierci o. Włodzimierza Zatorskiego obiegła internet. Ogólnokrajowe media publikowały tę smutną wiadomość wraz z kilkoma akapitami biografii Ojca. Napisały też w dzień pogrzebu. Odejście opiekuna naszej Fundacji zainspirowało niektórych dziennikarzy również do dłuższych tekstów. O. Włodzimierza żegnano nawet za oceanem.
Benedyktyn Włodzimierz Zatorski zmarł 28 grudnia przed godz. 17 w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie. Nazajutrz rano Katolicka Agencja Informacyjna nadała depeszę o śmierci duchownego, powołując się na wpis na stronie internetowej opactwa w Tyńcu
Przeredagowana informacja z KAI-u pojawiła się tego samego dnia na stronach wielu katolickich serwisów internetowych oraz ogólnopolskich portali informacyjnych. Oprócz działalności klasztornej wspomniano w niej m.in., że o. Zatorski obronił tytuł mgr fizyki na UJ, że był założycielem wydawnictwa TYNIEC, cenionym kaznodzieją i autorem wielu książek. Dodano również, że zangażował się w budowę Fundacji Opcja Benedykta.
Takie informacje opublikowały m.in.:
niedziela.pl
wiara.pl
deon.pl
stacja7.pl
tvp.info
wp.pl
Smutna wiadomość dotarła także za ocean. Ojca Włodzimierza pożegnał wtedy na swoim blogu Rod Dreher, autor bestsellera „Opcja Benedykta”. Pisarz pozostawał w ostatnim czasie w kontakcie z o. Włodzimierzem. Ten informował Amerykanina o postępach prac związanych z Fundacją Opcja Benedykta i dzielił się swoją wizją benedyktyńskiej wspólnoty świeckich.
„Ojciec Zatorski już dawno mógł odejść na zasłużoną emeryturę. Jednak mimo swego wieku nie przestawał działać. Potrafił odczytywać znaki czasu i służyć Bogu i Polsce w sposób odważny i nowatorski. Dziękuję za niego Bogu. Jestem przekonany, że mamy teraz wielkiego orędownika w niebie” – napisał Dreher na swoim blogu
„O. Zatorski potrafił odczytywać znaki czasu i służyć w sposób odważny i nowatorski”
Rod Dreher, The American Conservative
2 stycznia w dzień pogrzebu o. Włodzimierza KAI wypuściła kolejną notatkę, którą potem opublikowały przede wszystkim media katolickie. Zacytowano w niej słowa homilii wygłoszone przez metropolitę łódzkiego abpa Grzegorza Rysia, który przewodniczył nabożeństwu pogrzebowemu. Ojciec Włodzimierz był znajomym arcybiskupa.
Abp Ryś przypominał, że Zatorski nigdy nie był skupiony na sobie. Przekonywał, że wielu nie wiedziało nawet, że w latach 70. duchowny przebywał w areszcie w związku z działalnością opozycyjną. – Włodzimierz był człowiekiem wielkiej wiary słowu, któremu służył – ocenił łódzki hierarcha
Po śmierci duchowego opiekuna naszej Fundacji w sieci pojawiły się też dłuższe teksty opisujące szerzej sylwetkę tynieckigo mnicha. Maciej Müller z „Tygodnika Powszechnego” wspomina o. Włodzimierza jako wyjątkowego kaznodzieję i autora książek, który „nie lubił epatowania cudownościami” i podkreślał wagę walki duchowej w życiu człowieka. „O. Zatorski głosił Słowo Boże z pasją, a jednocześnie precyzją (…) Kazania i publikacje o. Zatorskiego były zawsze oparte na twardym biblijnym fundamencie” – napisał Müller
Małgorzata Bilska z serwisu Aleteia zapamiętała Ojca Włodzimierza jako człowieka pokornego, który starał się żyć życiem przez duże Ż i kochał świeckich. „Bardzo będzie ojca Zatorskiego brakowało. Uczył nas dojrzałej wolności. Odpowiedzialności za wybory i wspólnotę” – podsumowała Bilska
Magdalena Dobrzyniak z „GościaNiedzielnego” napisała z kolei, że po swoim odejściu o. Zatorski z pewnością przekonał się, jak wygląda spełnienie Bożej obietnicy o wieczności. „Zostawił wielu uczniów i przyjaciół, dla których był duchowym mistrzem” – dodała dziennikarka
Natknąłeś się na inny artykuł o o. Zatorskim opublikowany w ostatnim czasie, napisz nam o nim w komentarzu.