Dziesięciokrąg – cechy duchowości benedyktyńskiej (tekst + wideo)

Zastanawiając się nad dynamiką życia duchowego, jakie się ukazuje w Regule św. Benedykta, doszedłem do wniosku, że można je opisać wskazując właściwe ukierunkowanie naszych wysiłków. Ująłem je w dziesięć punktów, które jednak się wzajemnie uzupełniają i na siebie nachodzą.

(Dwa materiały wideo znajdują się na dole tego artykułu)

Dlatego zaproponowałem przedstawienie ich w postaci dziesięciu kręgów nakładających się na siebie w ten sposób, że ostatni krąg podchodzi pod pierwszy i w ten sposób tworzą całość nieustannie obecną w życiu. Nie tworzą one stopni lub etapów, tak że po jednym przechodzimy na następny, ale każdy z tych wymiarów naszej pracy musi zawsze być obecny na każdym etapie życia, choć może w różnych proporcjach. W środku tych dziesięciu kolorowych krętów tworzących dziesięciokrąg pojawia się białe światło, które jest sumą kolorów tęczy użytych do poszczególnych kręgów. Jest ono symbolem jednego, jedynego światła, którym jest Chrystus, „światła, które oświeca każdego człowieka, który na świat przychodzi” (zob. J 1,9).

Poszczególne kręgi można opisać najkrócej w następujący sposób: 

1. Pragnąć życia – pragnąć Boga

Celem naszego życia jest Życie. Jest ono dla nas przygotowane przez Boga jako udział w Jego życiu. Odkrycie tej prawdy jest ukrytym w naszym sercu skarbem, ponad który nie ma nic droższego. Dlatego szukanie Boga, pragnienie osobistego spotkania z Nim, aby żyć z Nim w komunii, jest naszym najgłębszym dążeniem. To czy kroczymy tą drogą życia, rozpoznajemy po owocach, jakie niosą z sobą nasze czyny. Św. Paweł wylicza je w Liście do Galatów: 

Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23 łagodność, opanowanie (Ga 5,22–23).

Do wymienionych tutaj trzeba jeszcze dodać przynajmniej: pokorę, przebaczenie, wdzięczność i wytrwałość, które św. Paweł wymienia w innych miejscach. 

2. Zdecydować się na Prawdę

Do Boga można dojść jedynie drogą prawdy, dlatego największymi wrogami na drodze do spotkania się z Nim są bariery, jakie w sobie budujemy wobec prawdy. Te bariery to przede wszystkim nasze własne chęci (namiętności i pożądania) sterowane wyobraźnią. Bóg żywy jest obecny tu i teraz oraz w taki sposób, jaki sam tego chce. Możemy Go spotkać jedynie w prawdzie, która jest jednak inna niż nasze wyobrażenia o niej. Dlatego potrzeba oczyścić się ze złudzeń, jakie w sobie nosimy, zdystansować się do wyobrażeń i pragnień z nimi związanych. Najmocniejszym narzędziem do walki z własnymi chęciami jest posłuszeństwo, które odnosi się do tego, jak Bóg sam się objawia. Tego jednak nie będziemy w stanie zobaczyć, jeżeli z uporem będziemy się trzymali naszych własnych myśli. Aby pójść drogą prawdy, trzeba się na to zdecydować i przekraczać swoje dotychczasowe myślenie i wyobrażenia.

3. Kroczyć za Mistrzem

Nasze życie jest drogą do zbawienia, na której potrzebujemy Przewodnika i Nauczyciela. Bez Niego o własnych siłach nie jesteśmy w stanie dojść do Boga. Przewodnikiem jest Jezus Chrystus. On jest żywy i obecny dzisiaj przez Ducha Świętego, Ducha Prawdy. Przemawia do nas na różny sposób, szczególnie przez ludzi: przełożonych, przyjaciół, braci, czasem przez ludzi przygodnych, a nawet przez wrogów. W sumieniu musimy się uczyć prawdziwego posłuszeństwa Chrystusowi na drogach, jakimi do Boga kroczymy. W sumieniu przemawia do nas Duch Święty, który nas prowadzi do całej prawdy (zob. J 16,23). 

4. Aby we wszystkim Bóg był uwielbiony

Naszą historią zbawienia jest nasze życie w jego całości, a nie jakieś poszczególne, wybrane działania. Najważniejszą sprawą jest zatem takie przeżywanie życia, aby we wszystkim odnajdować Boga i oddawać Mu należną cześć. Można to robić jedynie realnie podejmując życie takie, jakie jest w swojej prostocie, bez ucieczki w schematy czy ideologię lub w pretensję, że nie jest takie, jakie powinno być na podstawie swoich mniemań, a przede wszystkim mniemania, że się nam wszystko należy. Wyrazem trzymania się realizmu jest życie we wspólnocie z innymi w braterskiej miłości i „życie z pracy rąk własnych”. Wymaga ono respektowania określonych praw takiego życia, do których należy między innymi uznawanie władzy oraz zasad postępowania. W naszym życiu we wspólnocie z innymi istnieją trzy wyznaczniki: wspólnota, reguła, czyli zasady życia i władza. Trzeba zrozumieć, zaakceptować i dbać o ich wzajemną harmonię, jednak tak by odnajdować w nich wszystkich naszą relację do Boga. 

5. Otworzyć się na Słowo Boże

Bóg kieruje do nas swoje słowa na różny sposób, ale szczególnie przemawia do nas przez Słowo Boże i zawartą w nim historię różnych osób. „Nieznajomość Pisma Świętego jest nieznajomością Chrystusa”, pisał św. Hieronim. Dlatego lectio divina jest naszą codzienną praktyką duchową na drodze przez prawdę do życia. Słowo Boże jest dla nas nie tylko źródłem poznania zamysłu Bożego odnoszącego się do zbawienia ludzi, ale także szkołą odczytywania sensu własnego życia, które jest naszą osobistą historią zbawienia. 

6. Liturgia – uczestniczyć w Bożym dziele

Choć w każdej chwili żyjemy przed obliczem Boga, to istnieją szczególne momenty, gdy świadomie stajemy przed Nim w misterium całego Kościoła obejmującego żyjących dzisiaj i tych, którzy stoją przed Nim w Jego królestwie, zarówno ludzi, jak i aniołów. Liturgia jest naszym udziałem w Opus Dei – Bożym dziele odwiecznie dokonującym się w niebie. Sprawowana na ziemi jest dla nas szkołą właściwego stawania przed Bogiem. Jest to najważniejsze z podejmowanych przez nas dzieł. Dzieło najważniejsze, ale nie jedyne. Niemniej uczy nas ona jak należy oddawać cześć Bogu, którego mamy uwielbiać w każdym momencie i we wszystkich naszych dziełach. Dlatego liturgia jest dla nas punktem odniesienia. Jak głosi Sobór „jest ona źródłem i szczytem chrześcijańskiego życia”. Stąd jest dla nas punktem odniesienia w życiu. 

7. Modlitwa – spotkać się z Bogiem w sercu

Bóg nie jest zewnętrzną instancją, nie jest jedynie Sędzią naszych zachowań i działań, ale najgłębszą tajemnicą naszego życia. Spotkać możemy Go jedynie w sercu, wewnętrznym misterium istniejącym w nas, gdzie „przebywamy”, a właściwie do którego zstępujemy. Jest ono nieuchwytne dla naszego rozumu; jedynie Duch Boży może je zgłębić. W sercu dokonują się nasze najważniejsze wybory odnoszące się do naszego życia lub śmierci. Jedynie w nim możemy się odnaleźć w prawdzie przed i w Bogu. „W Bogu żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” (por. Dz 17,28). Modlitwa będąca „żywym i osobistym związkiem z Bogiem żywym i prawdziwym” (KKK 2558), powinna nieustannie być obecna we wszystkim, co robimy. Dlatego codziennie, jak najczęściej musimy znajdować czas na modlitwę w czystości serca i ze łzami skruchy jako odpowiedź na Jego nieustanną obecność w naszym życiu. Nieustannemu wysiłkowi modlitwy odpowiada szukanie pokoju, zarówno wewnętrznego, jak i w pracy i relacjach z innymi.

8. W szkole pokory

Boga możemy spotkać jedynie w pełnej prawdzie, czyli w prawdzie w wymiarze egzystencjalnym. Tajemnica naszego grzechu, czyli oddalenia się od Boga ma swoje źródło w kłamstwie wyrosłym z pychy. Dlatego nauka pokory, postawy otwarcia na prawdę życia, jest naszym najważniejszym wewnętrznym wysiłkiem. Pokora i skrucha serca są najbardziej autentycznymi postawami wobec Boga, którego spotykamy.

9. Gorliwość w życiu żarliwej miłości

Spotkanie miłości Boga otwiera serce na współczucie i miłość braterską. Drugi człowiek staje się naszą drogą do spotkania z Chrystusem. To przez miłość do niego okazujemy miłość samemu Chrystusowi: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25,40). Dlatego gorliwość w życiu żarliwej miłości wzajemnej (zob. RegBen 72,3) powinna być naszym zasadniczym dążeniem w relacjach z innymi. Bez postępu na tej drodze nie potrafimy prawdziwie poznać Boga i Jego miłości: 

Umiłowani, miłujmy się wzajemnie,
ponieważ miłość jest z Boga,
a każdy, kto miłuje,
narodził się z Boga i zna Boga.
8 Kto nie miłuje, nie zna Boga,
bo Bóg jest miłością (1 J 4,7–8).

10.  Żyć nadzieją królestwa Bożego

Zostaliśmy stworzeni po to, abyśmy się narodzili do życia w Bogu: 

Z miłości 5 przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów poprzez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli (Ef 1,4–5). 

Nasze życie na ziemi jest jedynie pielgrzymowaniem. Dlatego „póki jest jeszcze czas, póki w tym ciele jesteśmy, śpieszmy się i to tylko czyńmy, co nam przyniesie korzyść na wieczność” (por. Prol 43n). Jesteśmy ludźmi nadziei, patrzącymi na obecne życie z perspektywy Bożej obietnicy. Nasza prawdziwa ojczyzna jest w niebie i tam jest umieszczona nasza nadzieja. Największym naszym pragnieniem jest dojście do domu Ojca. 

Każdy z tych kręgów można rozpisać szerzej, aż do wymiaru traktatu teologicznego, czego tutaj oczywiście nie będziemy robili. Zaproponowany przeze mnie dziesięciokrąg stanowi próbę syntetycznego ujęcia duchowości obecnej w Regule św. Benedykta, która jednakże nie sprowadza się do duchowości benedyktyńskiej, ale jest w istocie po prostu duchowością chrześcijańską.

Włodzimierz Zatorski OSB
guest
0 Komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments